Ogarnął mnie bezlitosny stan nicniechciejstwa. Wszelkie oznaki wskazują na to, że związany jest on z comiesięcznym PMS-em… przeszłam fazę obżerania...
Czytaj dalej...
PMS dzień kulminacyjny… tonę w oparach własnej depresji, bólu i złego samopoczucia. 6.00 Zadzwonił najgorszy wynalazek ludzkości… budzik. Zabiłam intruza...
Czytaj dalej...